Leszek Długosz i Teresa Budzisz-Krzyżanowska



To dawno słyszana muzyka
Gdy wraca – nie wraca nigdy sama.
Ona się zjawia z tamtą po raz pierwszy
Albo w ów szczególny raz
Wtedy słyszaną …

***

…. - Jesień jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
Jesień jesień już
Po astrach po ostach
To widać to proste (...)

***

Wczoraj wieczorem robiliśmy przegląd
Starych fotografii
Dwadzieścia pięć razy wykrzyknęliśmy – Boże !

Leszek Długosz



"Po co ja to wszystko"


    Uczta słowa i muzyki w spektaklu muzycznym Leszka Długosza. Gościnnie wystąpiła Teresa Budzisz – Krzyżanowska, która przeczyta jego wiersze, podzieli się z widownią rozmyślaniami Autora. Akompaniowali znakomici instrumentaliści - absolwenci Akademii Muzycznej. Była to wersja jesienna wspólnego koncertowania tych znakomitych Artystów.

„Wielka to była przyjemność wspólnego podążania za myślą zawartą w wierszach, sugestywnie wydobytą pięknym głosem Teresy Budzisz – Krzyżanowskiej. Podążania i wyłapywania perełek, charakterystycznego Długoszowego humoru.(…) W serdecznym przepływie z Leszkiem, Teresą i Muzykami było się w Starym Krakowie i jednocześnie – gdzieś głęboko w sobie.(…) Otrzymaliśmy też pouczenie, żeby śpieszyć się kochać ludzi… Bo też i Długosz argumentując za Ks. Twardowskim, po swojemu zna szyfry do zakamarków duszy.(…) Ciętym słowem, ironią, właściwie ujętym skrótem, porównaniem rozświetla te rejony, którym istnieniu chciałoby się niekiedy wręcz zaprzeczyć.(…) Czas dany nam przez Leszka Długosza, Teresę Budzisz – Krzyżanowską i Muzyków to chwile zadumy nad sensem przemijania. Zatrzymany moment pochylenia się nad byle krzaczkiem…”(Inka Dowlasz, „By Leszka koncert nie przeminął nie przepłynął”)

Leszek Długosz

Poeta, kompozytor, pieśniarz, publicysta, wykładowca. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego (polonistyka) i w PWST w Krakowie (wydz. Aktorski). Laureat słynnego Krakowskiego Konkursu Piosenki Studenckiej, od 1964 r. związał się na dłużej z krakowskim kabaretem „Piwnica pod Baranami” i był jednym z bardziej twórczych i znaczących osobowości tego Zespołu.
Pod koniec lat siedemdziesiątych rozpoczął bardziej samodzielną działalność artystyczną: recitale, spotkania autorskie w całym kraju, programy poetycko – muzyczne w radiu i telewizji. W 1979 r. jako stypendysta rządu francuskiego dłużej przebywał we Francji. Następnie występował w większości
krajów europejskich, w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych. Otrzymał nagrodę artystyczną Miasta Krakowa za osiągnięcia w dziedzinie piosenki poetyckiej.
Leszek Długosz jest autorem książek poetyckich, z których najważniejsze to: „Lekcje rytmiki”, „Na własną rękę”, „Gościnne pokoje Muzyki”, „Z tego, co jest”, „Po głosach, po śladach”, „Piwnica idzie do góry”.
Stale publikuje w prasie, najczęściej jako felietonista.

Teresa_Budzisz___Krzy__anowska_138x165.png  Teresa Budzisz – Krzyżanowska


          Aktorka teatralna i filmowa, należy do najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia. Absolwentka PWST w Krakowie. Wiele jej ról na stałe weszło do historii polskiego aktorstwa. „Teresa wszystkie postacie obdarza zawsze szlachetnością i dobrocią” Jest głęboko przekonana, że ludzie są z natury dobrzy. I to jest w niej piękne, dziwne i poruszające” – mówił Andrzej Wajda („Rzeczpospolita” 1999, nr 14).
W latach 1966 – 1972 T. Budzisz – Krzyżanowska należała do zespołu Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Stworzyła niezapomnianą kreację Racheli w Weselu Stanisława Wyspiańskiego w reż. Lidii Zamkow (1969). W 1972 r. przeniosła się do Teatru Starego, z krakowską sceną związana była przez następnych jedenaście lat, mówiła o tym: „W Starym Teatrze poznałam już smak pracy z Jerzym Jarockim, który stwarzał aktora niemal od początku i precyzyjnie wyłapywał nawet najdrobniejsze oszustwa. I Andrzejem Wajdą, która (praca) była cudownie `rozwichrzona`, bo on wierzy aktorom, ufa im, dopuszcza do współpracy, a potem umiejętnie wybiera to, co jego zdaniem jest najlepsze i pięknie `oprawia` w spektakl czy film.” („Rzeczpospolita” 1999, nr 14).
W Starym Teatrze Budzisz – Krzyżanowska wielokrotnie przedstawiała na scenie kobiety niepokorne, pełne wewnętrznej pasji i niepokoju. Jej postacie drgały od emocji. Był to jeden z charakterystycznych rysów jej aktorstwa, który objawił się już w pierwszych rolach, kiedy kreowała na scenie Abigail w CZAROWNICACH Z SALEM Arthura Millera w krakowskim Teatrze Rozmaitości w 1966, aż po tytułową PANNE JULIĘ Augusta Strindberga w reżyserii Małgorzaty Dziewulskiej (1977). Jednak przez te lata emocjonalna gra aktorki uzupełniona została niemal stuprocentową świadomością aktorskich środków. Przy okazji Strindbergerowskiej inscenizacji pisano więc, że „Spektakl ‘Panny Julii’(…) jest spotkaniem widza z dojrzałym aktorstwem Teresy Budzisz – Krzyżanowskiej, aktorstwem o wielkiej sile ekspresji i czystości formy, umiejącym nawiązać nieobojętny dialog z widownią, który rozwija się tylko wtedy, kiedy aktor od siebie ma coś istotnego do zakomunikowania.” (Bronisław Mamoń, "Tygodnik Powszechny" 1977, nr 10)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz