Wiesław Komasa - "Bóg pisze prosto na liniach krzywych"



Wiesław Komasa (ur. 15 stycznia 1949 r. w Wiśniczu) - polski aktor teatralny, filmowy, telewizyjny i dubbingowy; także reżyser teatralny, lektor i recytator. Od 1988 r. pedagog profesor tytularny Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie. Ukończył PWST im. L. Solskiego w Krakowie. Zagrał kilkadziesiąt ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych u takich reżyserów, jak: I. Cywińska, M. Prus, J. Nyczak, J. Wiśniewski, P. Cieplak, J. Jarnuszkiewicz, P. Łazarkiewicz, M. Treliński, M. Łazarkiewicz, F. Bajon, A. Żuławski. Z zespołem J. Wiśniewskiego zdobył wiele prestiżowych nagród i wyróżnień na największych festiwalach europejskich i światowych. Jest wielokrotnym laureatem Festiwalu Małych Form Teatralnych we Wrocławiu. W swoim dorobku artystycznym ma również prace reżyserskie w teatrach: Torunia, Bydgoszczy, Zielonej Góry, Gdyni, Białegostoku, Paryża. Obecnie gra gościnnie w teatrach warszawskich, m. in. w Teatrze Studio wspólnie z I. Jun w "Filozofii po góralsku" J. Tischnera, w Teatrze Współczesnym z Mają Komorowską w "Mimo wszystko" czy w Teatrze Polonia Krystyny Jandy w sztuce "Przygoda" S. Maraiego. Prowadzi warsztaty teatralne i prezentuje liczne koncerty poetyckie w kraju i za granicą. W tym roku otrzymał nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia artystyczne i dydaktyczne.


          "Bóg pisze prosto na 
              liniach krzywych"
                           
                         spektakl słowa
                             w wykonaniu 

         Wiesława Komasy


na podstawie tekstów K. Wojtyły, Z. Herberta, C.K. Norwida, J. Wittlina, J. Twardowskiego, R. Brandstaettera


Spektakl słowa, z jakim aktor zawita do Lublina skoncentrowany jest wokół utworów wybitnych polskich poetów i myślicieli, takich jak: K. Wojtyła, Z. Herbert, C. K. Norwid czy J. Twardowski. Tematycznym spoiwem łączącym wszystkie prezentowane przez artystę utwory jest człowiek i jego relacja z otaczającym go światem - będącym od zawsze fascynującym i zarazem niepokojącym fenomenem. Albowiem spektakl ten to próba przekazania i wyrażenia ogólnego ludzkiego doświadczenia Tajemnicy - objawiającej się pod postacią Boga i nierozerwalnie związanego z Nim bytu - człowieka. Poprzez poetyckie niezwykle sugestywne wizje wielkich twórców aktor stara się więc odnaleźć uniwersalny mianownik ludzkiej duszy. Eksponuje, posiłkując się tekstami tak w istocie różnych od siebie artystycznych osobowości - nieustanne; piękne i tragiczne; przypisane każdemu ziemskiemu trwaniu - pragnienie i dążenie do harmonii, miłości, szczęścia. Obnaża rozpaczliwą walkę o godność i sens ludzkiego istnienia. Ukazuje wieczne poszukiwanie Prawdy i Wspólnoty, których pierwotnym źródłem, a jednocześnie doskonałym uosobieniem jest w tym przypadku Boska Instancja. Niezwykła siła wybitnego aktorstwa skupiona w osobie Wiesława Komasy, którego jedynym środkiem wyrazu pozostaje słowo poety oraz ciało, mimika, gest, rozświetla na "moment" wnętrze człowieka - zagubionego w otchłaniach własnego jestestwa i wciąż próbującego odczytać znaki Boskie umieszczone na krzywych liniach oddanego mu w zastaw życia. Gdyż owa odwieczna rola niestrudzonego poszukiwacza pozwala przetrwać zdradliwe zawirowania wielkiej i nieprzebranej wody istnienia; dostrzec cel małych codziennych zmagań ze światem, będących w istocie wielką walką o wartość człowieczeństwa.



Kiedy: 16.11.2010 r., godz. 19:oo.
Gdzie: sala Art Studio w ACK UMCS "Chatka Żaka", ul. Radziszewskiego 16.
Bilety: 20 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).




Ewa Błaszczyk - "Nawet gdy wichura..."





"Otwieram oczy, a rano w zimie, to rzecz niełatwa,
dźwigam się z nocy, stąpam po linie, byle do światła, 
podnoszę rękę, odgarniam chmury jak przywidzenia,
zakładam sweter, przenoszę góry, bieg zdarzeń zmieniam.
                                  
                                    
                                    (...)

Otwieram okno i nagle Ziemia rusza do Słońca,
więc się przedzieram z nią przez gąszcz cienia, (...),
zrzucam pancerze dziwnego kroju, świt już nie rani,
teraz w to wierzę, bo w mym pokoju pachnie jabłkami.


Pachnie jabłkami, wstaję i idę w piękne nieznane,
rzeźbię, maluję świat spojrzeniami, wierzę w przemianę,
z kropli jest rzeka, z okruchów ciepła drzewo i owoc,
a z moich pragnień droga daleka, więc idę, idę,
idę, masz moje słowo."

                                                         /"Otwieram okno", sł.: D. Czupkiewicz/
 
Ewa Błaszczyk - znakomita aktorka filmowa i teatralna; piosenkarka i pieśniarka. Zagrała w ponad 40 spektaklach teatru i teatru telewizji. Wystąpiła też w wielu polskich i zagranicznych produkcjach filmowych. Ogromną popularność i sympatię telewidzów  zdobyła dzięki roli w słynnym serialu z lat 80. p. t. "Zmiennicy". Ewa Błaszczyk ma ponadto szerokie doświadczenie wokalne. Przez długie lata występowała w kabarecie J. Pietrzaka "Pod Egidą", śpiewała na przeglądach poezji śpiewanej, przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, festiwalach w Opolu, Sopocie i innych. Przygotowywała recitale i nagrywała płyty. Teraz zawita do Lublina z recitalem "Nawet gdy wichura...".

W programie recitalu znajdują się utwory takich autorów, jak: A. Osiecka, D. Czupkiewicz, J. Kleyff, W. Wysocki, M. Pawlikowska - Jasnorzewska, ks. J. Twardowski. Zaś oprawę muzyczną tego refleksyjno - lirycznego widowiska stanowią kompozycje J. Satanowskiego, N. Iwanowej, L. Możdżera, Z. Koniecznego, M. Partyki, H.  Tabęckiego, W. Wysockiego, J. Kleyffa.

Już same te nazwiska zapowiadają spektakl wypełniony nie tylko głęboką myślą, ale też nasycony szeroką gamą emocjonalnych barw i odcieni. Niesamowita siła słowa zaklętego w lirykę oraz nastrojotwórczość muzyki, przepływając niejako przez osobę artystki, czynią ją medium - na nowo zreinterpretowanych i przefiltrowanych przez jej duszę - poetyckich sensów...

                    (...)
Ja nie odchodzę, kiedy warto,
zna mnie przydrożny czarny kot
i gram tą samą zgraną kartą,
jak smutny wariat albo łotr.

Gdy w Twoim chłodzie się wygrzewam,
to jedno myślę coraz częściej,
że nie odchodzę kiedy trzeba,
na Twoje szczęście.
                     (...)

              /"Ja nie odchodzę", sł.: A. Osiecka/


                     (...)
Będzie tak, że gdzieś w pół drogi,
byle wiatr mnie w końcu zmiecie
i zataszczą mnie na saniach,
i dopalą mnie jak świecę,
ech, ty psie o diablej twarzy,
nie poganiaj moich koni,
daj mi chwilę, by pomarzyć,
dorzuć drugą, żeby zmądrzeć.

Dajcie pożyć konie dajcie,
dajcie dożyć konie,
na cóż bracia nam ten wieczny lot,
cóż mi za konie los nadarzył,
jakby w nich palił ktoś,
a ja żyłam nie dość
i śpiewałam nie dość.
                            (...)

         /"Konie", sł.: W. Wysocki, tekst polski: A. Osiecka/


                     (...)

wiara by czasem nie wierzyć
rozpacz by więcej wiedzieć
jeszcze ból by nie myśleć
ale z innymi przetrwać

koniec by nigdy nie kończyć
czas by bliskich utracić
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami.

                                      /"Gwiazdy", sł.: J. Twardowski /


Dzięki takiemu doborowi lirycznych wypowiedzi aktorka jest w stanie nawiązać kontakt z każdym widzem - niezależnie od wieku, płci czy indywidualnego doświadczenia. Bowiem ten magiczny spektakl muzyczny jest opowieścią o każdym człowieku - o wspólnych nam wszystkim duchowych, uczuciowych, egzystencjalnych rozterkach. O naszym strachu, słabości, rozgoryczeniu, niewiedzy, bólu, kruchości, jak również o nieprzewidywalnym pięknie życia; o sile wiary, nadziei, woli i umysłu. O miłości prawdziwej - która potrafi zranić, ale dla której jedynie warto być. Poprzez te sugestywne poetycko - muzyczne opowieści artystka - wspierana przez trzyosobową grupę instrumentalistów (piano, gitara, saksofony) i przez córkę Mariannę Janczarską (śpiewającą, a także grającą na gitarze) - podpowiada jak żyć, by nie uronić nic z radości poszukiwania, odkrywania i przeżywania tajemnic świata. Jak walczyć z tym, co wydaje się nie do pokonania, nie tracąc nadziei oraz odwagi marzenia. I wreszcie - w jaki sposób zachować pokorę wobec bezmyślności nieprzewidywalnego losu, nie zaprzepaszczając jednocześnie mocy buntu, który jest w stanie nadać sens naszym nieuchwytnym ludzkim istnieniom.


A ile wdechów do wzięcia i do oddania,
a ile słów do padnięcia i do powstania,
a ile zwątpień, do przeczekania,
                                     do wytrzymania,
a ile spojrzeń do ogarnięcia i wysłania,
a ile piosenek,
a ile,
a ile miłości.

                             (...)

nijak, nijak ominąć pytania,
jak umieć kogoś kochać
i w tym samym czasie
nie krzywdzić gdzieś kogoś,
jak i jak,
nijak, nijak ominąć pytania,
jak za życia
z Tobą być na zawsze.

                                  /"A ile", sł.: J. Kleyff/


"Błaszczyk nie ucieka w kreację: każde wypełnione prawdą drgnięcie twarzy zbliża kamera, rejestrująca na żywo koncert i przekazująca jego obraz na ekran. Ten intymny rys nie ma jednak nic wspólnego z ekshibicjonizmem. To raczej wyraz pięknego pojmowania aktorstwa, w którym to, co rzeczywiście przeżywane nasyca prawdą interpretację scenicznego tekstu. Dlatego piosenki (...) niektóre dobrze znane, brzmią od nowa, od nowa przeszywają i zarazem dają nadzieję."

 /"Bez ucieczki w kreację", Monika Wasilewska, Gazeta Wyborcza - Łódź, nr 182, 5.08.2008 r./


"Akustyczne, nastrojowe aranżacje w połączeniu z aktorskim, pełnym zaangażowania interpretacyjnym <<żarem>> Ewy Błaszczyk nie pozostawiają nikogo obojętnym."

/"Gdynia: Recital Ewy Błaszczyk w Teatrze Miejskim", Marcin Mindykowski, Polska Dziennik Bałtycki online, 18.09.2009 r./ 



"Nawet gdy wichura..."
 Teatr Studio z Warszawy

recital Ewy Błaszczyk  

Ewa Błaszczyk - śpiew
Marcin Partyka - piano
Sebastian Feliciak - saksofony
Andrzej "e - moll" Kowalczyk - śpiew, gitara
Marianna Janczarska - śpiew, gitara

Kiedy: 15.10.2010 r., godz.: 19:00.
Gdzie: Sala Widowiskowa Teatru Muzycznego w Lublinie, ul. M. C. Skłodowskiej 5.
Bilety: 30 zł (ulgowe) i 40 zł (normalne).
   
 


              

          
 


Ewa Błaszczyk - "Rok magicznego myślenia"



SPEKTAKL ODBĘDZIE SIĘ 30 KWIETNIA O GODZ. 19:OO, W ART STUDIO (CHATKA ŻAKA).



 


Życie zmienia się szybko.
Życie zmienia się w jednej chwili.
Siadasz do kolacji i życie, jakie znasz, kończy się.
Pozostaje kwestia żalu nad sobą.
 

Już wkrótce - Joanna Szczepkowska - "Goła Baba"

Monodram a raczej "monokomedia" napisana przez Joannę Szczepkowską grana jest od 1997 roku na scenach całej Polski i w wielu innych krajach. Aktorka gra dwie zupełnie różne kobiety rywalizujące ze sobą jako artystki. Każda z nich rozumie swój zawód inaczej - jedna idealistka, uprawia sztukę "nieskażoną", czyli koncert gry na ciszy, wymagający specjalnego stanu ducha publiczności, druga to uosobienie szmiry i bezczelności a jej "sztuka" to prymitywne dowcipy i beznadziejny, pośpieszny streaptease. Obie nawiązują kontakt z publicznością, która nie może pozostać bierna. Spektakl dzieje się tu i teraz, publiczność jest istotnym bohaterem, przez co każde przedstawienie nabiera innego wymiaru. Niespodziewana pointa sztuki stawia widza przed pytaniem czy to, z czego się zaśmiewał nie jest też ludzkim dramatem.

Cytat z książki "Goła Baba" Joanny Szczepkowskiej:
Aktorka grająca Kobietę z Parasolką nie powinna zrażać się narastającym zniecierpliwieniem widowni. I tym, że pogłębia się podział widzów: jedni dostrzegają w tym, co słyszą coś zabawnego, inni uważają to za skandaliczny bełkot. Ani tym, że po kilkunastu minutach ktoś wstanie i wyjdzie trzasnąwszy drzwiami. Każde takie zachowanie powinno zostać przez Kobietę z Parasolką przyjęte z pokorą. Aktorka grająca Kobietę z Parasolką nie powinna ukrywać strachu przed publicznością. To nic nie da. Są za blisko.

Goła Baba powinna reagować na każdy przejaw życia widowni. W wypadku dźwięku czyjejś komórki należy zachęcać widza do rozmowy. Aktorka może uciekać się do wszelkich środków dostępnych w najgorszych chałturach. Nie należy jednak przekraczać linii sceny.

Goła Baba jest otyłą kobietą, zwyczajną, taką, jakie widzi się na przystankach tramwajowych. Prostacka, ale szczera, odważna i radosna. Mówi szybko jakby się spieszyła na następny występ, głośno nawet wrzaskliwie, ale serdecznie. Śmieje się często i zaraźliwie.


Miejsce i data wystawienia lubelskiej prezentacji:

31 maja 2010 r., godz. 19.00
Art Studio Centrum Kultury w ACK UMCS "Chatka Żaka", ul.Radziszewskiego 16

Ewa Błaszczyk - "Rok magicznego myślenia"


SPEKTAKL ZOSTAŁ ODWOŁANY Z POWODU ŻAŁOBY NARODOWEJ . 
ODBĘDZIE SIĘ W INNYM TERMINIE.



 


Życie zmienia się szybko.
Życie zmienia się w jednej chwili.
Siadasz do kolacji i życie, jakie znasz, kończy się.
Pozostaje kwestia żalu nad sobą.